Terapia i co dalej?

coaching, jako proces wzmacniający efekty terapii

Debaty, czym coaching różni się od terapii trwają nieprzerwanie od początku istnienia tej pierwszej profesji. Wiele osób próbuje podważyć zasadność istnienia coachingu, jako zmyślonej koncepcji, wypromowanej jedynie dla pieniędzy (tak, jakby terapia nie była zmyślona, ale to temat na inny tekst).


Jednak, jak na złość, od wielu lat coaching ma się coraz lepiej i to nie przez drogie narzędzia marketingowe, a głównie przez marketing oparty na rekomendacjach. Wielu ludzi podejście zorientowane na cel pomaga w życiu i są oni gotowi polecać je swojej rodzinie czy znajomym.


Jako psycholog i coach widzę wiele korzyści w istnieniu tych dwóch podejść i bardzo nie podobają mi się próby wyszydzania osób zajmujących się coachingiem, czy samego coachingu. Ogranicza to różnorodność metod pracy z dobrostanem psychologicznym, która jest nam bardzo potrzebna, także z perspektywy rozwoju nauki i dostępności tego rodzaju wsparcia. 


Osoby sceptyczne zachęcam do artykułu, w którym podawane są wyniki badania ukazującego skuteczność interwencji coachingowych.

Różnice pomiędzy coachingiem, a terapią nie są najważniejsze. Najważniejsze jest to, co człowiek powinien zyskać korzystając z jednego bądź drugiego podejścia.

Moim zdaniem tracimy mnóstwo energii na tłumaczenie i wyjaśnianie: czym coaching różni się od terapii, kiedy można do coacha, kiedy do terapeuty, czy coaching w ogóle ma sens – zamiast przyjrzeć się, temu co te dwa procesy mogą wnieść w życie ludzi.


A mogą bardzo wiele.


Z pustego nie nalejesz –
kiedy coaching to nie to

Z pustego nie nalejesz – tak mówię czasami Klientom/Klientkom, których/e odsyłam na terapię. Czasami na coaching jest za wcześnie i żeby osiągać kolejne cele, trzeba się wzmocnić, coś bardziej zrozumieć, wyjaśnić swoją historię, uleczyć traumę, przepracować schematy.


Jeżeli Klient/ka, na którymś etapie procesu któryś raz z kolei mówi mi, że „nie wie”, albo wraca do mnie wielokrotnie z tym samym tematem, to wiem, że na coachingu nie korzysta.


Coaching to proces wymagający, zorientowany na zmianę, działanie, rozwój. Gdy zasobów zaczyna brakować, pojawia się frustracja zamiast wzrostu. Ja oferuję narzędzia zachęcające do zmiany, a Klient/ka nie może się w tym połapać, bo nie ma na to gotowości.


Dlatego potrzebujemy terapii, aby zrozumieć i uleczyć to, przez co utykamy.


Jestem gotowy/a na kopa w tyłek! –
dawaj na coaching!

60 % moich Klientów i Klientek to osoby, które zakończyły proces terapii lub zbliżają się do jego końca. Myślę, że nie bez powodu.


Osoby świadome i wzmocnione, po procesie terapeutycznym są gotowe, aby pokazywać się światu i stawiać sobie cele poza swoją strefą komfortu. Nie muszą już tracić energii na wyjaśnianie „dlaczego tak mam”, częściej skupiają się na tym „jak chcę mieć i jak tam dojść”. I tutaj coaching pojawia się cały na biało z masą narzędzi, które wspierają Klienta/kę w definiowaniu celów, ocenie przeszkód, weryfikacji ryzyk, przygotowywaniu się na trudności, planowaniu działań, ewaluacji efektów i celebrowaniu sukcesów.


Często Klienci/Klientki mówią mi, że potrzebują już czegoś innego niż terapia. Czasami nazywają to „kopniakiem w tyłek”, kiedy indziej „planem działania”, a jeszcze czasami „wyjściem z kręcenia się w kółko w swojej głowie”.


Coaching wspaniale wzmacnia efekty terapii poprzez uczenie Klienta/ki w jaki sposób korzystać z potencjału odkrytego podczas procesu terapeutycznego. W coachingu Klient/ka nabiera dojrzałości i samodzielności. To trochę jak praktyki po szkole – wiedza przełożona na praktykę.

Coaching i terapia –
czy będą żyć długo i szczęśliwie?

Bardzo bym sobie tego życzyła! Na szczęście coraz częściej mam okazję obserwować udane współprace coachów i terapeutów. Sama także korzystam ze wsparcia moich Kolegów i Koleżanek terapeutów/tek, konsultantów/tek kariery czy mentorów/ek, do których odsyłam moich Klientów i Klientki, gdy widzę taką potrzebę.

Bardzo chciałabym, abyśmy przestali debatować nad tym – czy podejście x jest lepsze od podejścia y, tylko inwestowali w rozwój różnorodnych podejść i adekwatną edukację specjalistów.

Na końcu i tak wszystkim nam zależy na dobru naszych Klientów i Klientek.

P.S.

Jeżeli ten artykuł pomógł Ci coś sobie poukładać, albo spowodował efekt „aha” podziel się nim z innymi! 

A jeżeli chciałbyś otrzymać wsparcie w realizowaniu własnych celów lub wprowadzaniu zmian, sprawdź moją aktualną ofertę sesji indywidualnych: https://czulycoach.pl/


Facebook
Twitter
LinkedIn

Obserwuj mnie na social media:

Facebook
Twitter
LinkedIn
Group 6 CopyCreated with Sketch.

Ta strona wykorzystuje pliki cookies, aby  ułatwić Ci korzystanie z treści. Jeżeli nie zgadzasz się na wykorzystywanie cookies przez stronę, opuść ją lub aktywuj odpowiednie ustawienia w swojej przeglądarce internetowej. Więcej o wykorzystaniu Twoich danych na stronie przeczytasz w Polityce prywatności.